Poszukując przepisu na gofry idealne, kolejny do przetestowania podesłał mi mój M. Tak zaczynał się mail z przepisem:
"podobno droga do sukcesu wiedzie przez:
woda, gaz, mąka ziemniaczana"
Gofry najbardziej chrupkie z kategorii "bez drożdży", dlatego zamieszczam przepis. M. stwierdził, że lepsze są drożdżowe, a ja nadal szukam. Czuję, że jestem blisko. A, tym razem zaszaleliśmy z dodatkami, ale nie ma się co rozpisywać - bita śmietana, maliny na gorąco i wiśnie z nalewki.
- 2 szklanki mąki tortowej
- 2 szklanki letniego mleka
- 4 jajka
- 20 ml wody gazowanej
- łyżeczka proszku do pieczenia
- łyżka stołowa mąki ziemniaczanej
- szklanka cukru
- pół szklanki oleju
- szczypta soli kuchennej
Cukier, olej, sól, żółtka, wodę gazowaną,
mąkę ziemniaczaną, mleko oraz mąkę tortową - wymieszać na jednolitą
masę. Dodać proszek do pieczenia i zmiksować całość, odstawić na 10
minut. Ubić białka na sztywną pianę ze szczyptą soli
kuchennej i delikatnie wmieszać do masy, nie miksując. Piec do zarumienienia w gofrownicy.
Ojej!! To Wam nalewka taka osierocona została;-)))
OdpowiedzUsuńKto powiedział, że została :):)
OdpowiedzUsuńNo fakt! Nikt. ;-)))) A mnie się od razu włączył instynkt.... opiekuńczy ;-)))))))
Usuń